Tak wiec wracam do pisania. W domu jetem dosc pozno i nie zawiele mam czasu ale stwierdzilam ze dam rade ze musze chociaz pisac. Lubie to robic a ostatnio potrzebuje takich odskoczni. Nie pisalam no bo coz lenistwo, nie mialam weny, czasem nawet ochoty, i ten cholerny brak czasu szczegolnie ze na poczatku roku szkolnego bylam u cioci a to wogule porazka na calej lini. Ale teraz juz jestem i mam nadzieje ze ktos bedzie tu wchodzil i czytal to co dodam. Rozdzial postaram skonczyc sie dzisiaj. Jezeli nie uda mi sie tego to dodam go najpozniej jutro wieczorem.
Przepraszam i mam nadzieje ze ktos tu jeszcze zostal.
Izzy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz